13 mld USD zamrożone w Bitcoinach
Rajd ceny Bitcoina do 14 tys. USD? Spadek do 7 tys. USD? Na wielu inwestorach najwyraźniej nie robi to żadnego wrażenia.
Właśnie okazało się, że w ciągu ostatniego roku dokładnie 12,58 mln Bitcoinów nie zmieniło właściciela. Oznacza to, że dla ogromnej liczby osób obecne ceny dalekie są jeszcze od szczytu marzeń.
Dane dostarczył BitInfoCharts. Wynika, z nich, że inwestorzy trzymają w portfelach najsłynniejszą kryptowalutę, której wartość przy obecnej cenie (ok. 9 tys. USD za 1 BTC) wynosi ogromną sumę 113 mld USD! I to w sytuacji, kiedy mieliśmy naprawdę sporą zmienność. W minionym roku cena króla kryptowalut wahała się bowiem w granicach 50 proc., co na każdym innym rynku byłoby powodem do euforii lub paniki.
Tymczasem inwestrorzy trzymający się zasady HODL (czyli trzymania aktywów niezależnie od zmiany ceny) wykazują się naprawdę żelaznymi nerwami.
Bitcoin złotem naszych czasów
12,58 mln BTC, które spokojnie czekają w portfelach, może znaczyć o wspomnianym już spokoju inwestorów, ale też o dużym rozproszeniu środków. Wiele osób posiada bowiem niewielkie pakiety i tylko naprawdę ogromny wzrost ceny kryptowaluty zachęciłby ich do handlu. Warto jednak pamiętać, że 12,58 mln BTC to 2/3 znajdujących się w obiegu Bitcoinów i więcej niż połowa jeśli weźmiemy pod uwagę możliwość wydobycia wszystkich monet. Nie brakuje więc głosów, że Bitcoin jest złotem naszych czasów.
„Bitcoin dojrzewa w kierunku cyfrowego store of value o wartości zbliżonej do złota. Warstwy wsparcia cenowego, rosnące zainteresowanie instytucjonalne i warunki makroekonomiczne podobne do tych, które pomagają w przypadku złota, powinny utrzymać wzrost ceny Bitcoin” – podkreśla Mike McGlone, starszy strateg ds. towarów w Bloomberg Intelligence.
Zgadzają się z nim również przedstawiciele coraz większej liczby dużych firm. Pogląd ten popierają m.in. firma inwestycyjna Grayscale i bank handlowy Galaxy Digital.
„Grubasy” od lat lokują kasę w Bitcoinach. Wystarczy trochę poczytać i się dowiedzieć. W sumie nikt się tym nie chwali, bo pewnie część pieniędzy jest że tak powiem niejasnego pochodzenia, ale fakty są takie, że praktycznie każda grubsza ryba ma jakiś zaskórniak w BTC. A to milionik, a to kilkaset tysi… To tak samo działa zarówno w Polsce, w USA jak i w jakichś narkotykowych kartelach. Ludzie po prostu dywersyfikują – im więcej pieniędzy mają, tym bardziej rozkładają na różne aktywa, bo nie będzie bolało jak część spadnie, a inna dużo zarobi.
Nie tylko bogaci, założę się, że dużo więcej jest osób, które kupiły sobie 0.0000005 BTC i kitrająto gdzieś, bo albo zapomnieli, albo liczą na miliony % zysków w kilka lat, albo nawet chcą dać wnukom, na zasadzie jak wyjdzie to wyjdzie, a jak nie wyjdzie to małej kwoty nie żal.