Brytyjczycy masowo kupują Bitcoiny [Raport FCA]
W ciągu ostatniego roku kolejny 1 milion Brytyjczyków zainwestował w kryptowaluty, m.in. w bitcoiny. W sumie już ponad 2,6 mln mieszkańców Wysp Brytyjskich ulokowało część oszczędności w cyfrowych pieniądzach opartych na technologii blockchain.
Informacje na ten temat opublikowała właśnie FCA. Wynika z niej, że liczba posiadaczy kryptowalut mieszkających w Wielkiej Brytanii wzrosła o 1,1 mln w ciągu roku i wynosi obecnie 2,6 mln osób.
Badanie pokazuje ponadto, że posiadacze kryptowalut to najczęściej osoby, które mają na ich temat ponadprzeciętną wiedzę. Ponad połowa kupujących BTC, ETH czy XRP zainwestowała ponad 260 funtów w kryptowlauty. Co więcej, są to osoby, które zdają sobie sprawę z tego, że rynek kryptowalut jest zdecentralizowany, wiedzą też, że cena będzie się zmieniać i może się to dziać bardzo dynamicznie.
“Raport FCA ujawnia rosnącą popularność kryptowalut wśród populacji konsumentów w Wielkiej Brytanii i podkreśla znaczenie naszej pracy dla lepszego zrozumienia tego rynku i sposobu interakcji ludzi z tymi aktywami” – podkreśla dyrektor wykonawczy FCA ds. Strategii i konkurencji Sheldon Mills.
FCA przestrzega przed kryptowalutami
Wzrost popularności pewnie byłby jeszcze szybszy, gdyby nie kolejne komunikaty FCA, zwracające uwagę na ryzyko związane z inwestowaniem w kryptowaluty. Regulator podkreśla przy każdej okazji, że w Wielkiej Brytanii rynek ten nie jest regulowany, a ceny mogą się zmieniać skokowo.
„Oznacza to, że przekazywanie, kupowanie i sprzedaż takich tokenów obecnie nie podlega naszym regulacjom, przez co klienci nie mogą składać skarg do rzecznika ds. finansowych, ani ubiegać się o ochronę w ramach programu rekompensat za usługi finansowe” – czytamy w ostatnim komunikacie.
Czy jednak możliwość składania skarg do rzecznika np. na działalność banków lub firm udzielających wysokooprocentowanych pożyczek, skłania osoby nimi zainteresowane do większego zainteresowania takimi produkatmi? Nie oszukujmy się, większość nie zwraca na to uwagi. Dlatego podejście FCA i Banku Anglii staje się coraz bardziej miękkie i dostosowane do otaczającej rzeczywistości. Można nawet odnieść wrażenie, że bankierzy zdają sobie sprawę z tego, że część rozwiązań – chcąc nie chcąc – będą musieli zaakceptować. Obie instytucje podjęły nawet współpracę “w celu zrozumienia i usunięcia szkód wynikających z kryptowalut, zachęcając jednocześnie do innowacji będących w interesie konsumentów”.
I my też kiedyś do tego dorośniemy. Bo wcale nie chodzi tu o zamożność społeczeństwa, ale o edukację co to jest Bitcoin i w ogóle co to są kryptowaluty. Dzięki temu ludzie wiedzę, że to nie żadne kasyno, ani forex, tylko normalne waluty, które się wymienia.