W Nowej Zelandii dostaniesz wypłatę w kryptowalutach
Niektórzy wciąż uważają, że stwierdzenie, iż kryptowaluty będą w przyszłości normalnym środkiem płatniczym, jest zbyt optymistyczne, bo będziemy musieli na to czekać wiele lat. Tymczasem są to już fakty, które dzieją się na naszych oczach. Już dziś każdy pracujący w Nowej Zelandii może otrzymać wypłatę w kryptowalutach.
Nowozeladcy pracodawcy nie muszą się nawet głowić, w jaki sposób rozliczać takie koszty osobowe, by nie narazić się na niepotrzebne kłopoty. Urząd Skarbowy Nowej Zelandii opublikował właśnie dokładne wytyczne dotyczące wypłaty pensji, premii, nadgodzin i wszelkich innych świadczeń pracowniczych za pomocą kryptowalut. Każdy zatrudniony w Nowej Zelandii (nie trzeba być obywatelem tego kraju) ma możliwość zgłoszenia u pracodawcy, że chce dostawać wypłatę w kryptowalucie i wskazać jakiej.
Nowa Zelandia: wypłata co miesiąc w kryptowalucie
Rząd Nowej Zelandii przygotował specjalny poradnik dla przedsiębiorców, by uniknąć niedomówień podczas wprowadzania nowych rozwiązań. Wspomina w nim wyraźnie, że wypłata może być dokonana nie tylko w Bitcoinach, ale też innych kryptowalutach. Wytyczne są bardzo szczegółowe. Przede wszystkim nowozelandzka skarbówka zastrzegła, że w kryptowalutach można wypłacać tylko wynagrodzenie i wszystkie jego składniki, ale nie można przekazywać w ten sposób udziałów w firmie. Także wszystkie podmioty, które wybranych pracowników nagradzają np. co roku akcjami, opcjami na akcje itp. nadal będą musiały robić to w „tradycyjny” sposób.
W poradniku czytamy ponadto, że nie wszystkie kryptowaluty mogą służyć do wypłaty, choć to nie jest akurat sprecyzowane i pozwala na nieco dowolnej interpretacji. Władze piszą bowiem, że kryptowaluta musi być niemal natychmiastowo wymienialna na waluty fiat. Chodzi bowiem nie tylko o łatwe spieniężenie jej przez pracownika, ale też o to, by nie robić problemów pracodawcy podczas zakupów. W gruncie rzeczy problem będzie jednak dotyczył tylko ruszających, raczkujących kryptowalut, na których płynność jest znikoma. To właściwie tylko dwa główne warunki, jakie muszą być spełnione, by otrzymać wypłatę w kryptowalutach.
Podatek od pensji w kryptowalutach
Wypłata w kryptowalucie jest tak samo opodatkowana, jak pensja w dolarach nowozelandzkich. Potrącany jest tylko podatek dochodowy, na tych samych zasadach, co z tradycyjnej wypłaty. Robi to więc pracodawca, a pracownik nie musi się o nic martwić. Jaki więc interes mogą mieć pracownicy, którzy chcą, by wypłacać im apanaże w kryptowalutach?
Mogą traktować wypłatę lub jej część jako inwestycje w kryptowaluty. Dzięki temu, że je posiadają, nie ponoszą kosztów zakupu. Czyli nawet w przypadku, gdy będą chcieli wymienić kryptowalutę na walutę fiat, będą musieli ponieść koszt tylko jednej transakcji (sprzedaży). Co więcej, w Nowej Zelandii nie ma podatku od zysków kapitałowych. Jeśli więc uda im się na obrocie kryptowalutami zarobić, to cały zysk będzie dla nich i nie będą musieli się już dzielić nim z tamtejszym fiskusem.
W obecnym czasie też bym wolał dostawać wypłatę we wskazanej przeze mnie kryptowalucie. Albo chociaż połowę. Dla mnie hitem jest Link, poczytajcie bez napinki, to sami docenicie to bez wątpienia. Rzecz jasna mam na myśli inwestycję na długi termin czyli co najmniej kilka lat. Kto tyle wytrzyma na pewno nie będzie żałował, że wszedł w świat kryptowalut.