Szwecja testuje państwową kryptowalutę
Gdy głośno o wprowadzeniu państwowej kryptowaluty mówiła Wenezuela i inne państwa, z właściwym dla Skandynawów chłodem po cichu pracowała nad kryptowalutą także Szwecja. Efekty już znamy. Do lutego 2021 roku potrwają testy opartej na technologii blockchain kryptowaluty, a potem e-korona ma już działać pełną parą.
O niemal zakończonym projekcie poinformował właśnie Riksbank – Szwedzki Bank Narodowy. Dzięki temu znamy już szczegóły dotyczące e-korony. Okazało się, że jest wydawana bezpośrednio przez bank centralny, bez pośrednictwa firm doświadczonych w e-technologiach. Kryptowaluta CBDC (central bank digital currency) za rok ma być dostępna dla wszystkich Szwedów.
Zasada działania e-korony
Oficjalna kryptowaluta Szwecji ma działać praktycznie identycznie, jak inne kryptowaluty. Będzie nią można płacić za usługi oraz towary, a także wpłacać i wypłacać do e-portfela. Riksbank już teraz zapewnia, że płatności e-koroną będą „łatwe jak wysłanie SMS-a”.
Obecnie trwają testy monety, które prowadzi firma konsultingowa Accenture. Wydają się one jednak tylko techniczną formalnością, bo Szwedzi są gotowi na płatności elektroniczne. Już teraz gotówka jest tam przeżytkiem. Według agencji Reuters Szwecja jest liderem w zakresie płatności bezgotówkowych. W 2018 roku zaledwie 1 proc. szwedzkich pieniędzy istniało w formie gotówkowej. To mniej niż np. w Wielkiej Brytanii, gdzie współczynnik ten wynosi 4 proc. i zdecydowanie mniej niż średnia Unii Europejskiej, która sięga 11 proc. W USA gotówka stanowi natomiast 8 proc. zasobów.
Coraz więcej krajów chce mieć własną kryptowalutę. Jeśli tak będzie to bardzo jestem ciekaw jak to się będzie rozwijać, to znaczy który rynek wygra. Bo miłośnicy wolnego rynku powinni wspierać ze wszystkich sił prawdziwie zdecentralizowane krypto, a nie jakieś półtwory, które będą normalnymi walutami sterowanymi przez kraje, tylko, że w nieco bardziej nowoczesnej formie.