USA otworzy się na kryptowaluty. Biden wstrzymał decyzje Trumpa
Nie jest i nigdy nie było tajemnicą, że Donald Trump był przeciwnikiem kryptowalut. Nie rozumiał technologii blockchain, bał się jej i uważał, że nic dobrego z tego nie będzie, więc robił wszystko, by zatrzymać rozwój rynku. Jest jednak szansa na zmianę, bo nowy prezydent USA Joe Biden ma bardziej otwarty umysł i już wstrzymał wszystkie decyzje poprzednika, dotyczące branży kryptowalut.
Po burzliwym okresie zmiany warty w Białym Domu, gdy chwilowo pojawił się w nim człowiekożubr i ine ciekawe postaci, przychodzi czas także na legislacyjne sprzątanie po Donaldzie Trumpie. I trzeba przyznać, że nowy prezydent USA bierze się za to szybko i zdecydowanie.
Joe Biden właśnie ogłosił, że już w pierszym dniu urzędowania zamraża niemal wszystkie procesy legislacyjne, w tym najbardziej kontrowersyjne dla rynku blockchain, dotyczące portfeli kryptowalut.
Wiadomość ekspresowo została rozesłana w memorandum Białego Domu do szefów agencji federalnych, w tym Financial Crimes Enforcement Network (FinCEN). Co dalej? Od daty publikacji memorandum prezydent ma 60 dni na przejrzenie wszystich nowych przepisów i regulacji. Potem podejmie decyzje czy i które z nich będą mogły wejść w życie.
Jakie przepisy zatrzymał Joe Biden?
Donald Trump, jako zadeklarowany przeciwnik kryptowalut, chciał wprowadzić bowiem przepisy, które znacznie utrudniały funkcjonowanie rynku. Ogłosił je tuż przed tym, gdy wiadomo już było, że żegna się z fotelem prezydenta. Według planowanych zmian wszystkie portfele kryptowalut miałyby być zarejestrowane, a rejestry prowadziłyby giełdy kryptowalut. Każda transakcja pomiędzy portfelem a giełdą kryptowalut miała być poprzedzona weryfikowaniem tożsamości.
Oczywiście przeciwko tym rozwiązaniom jednogłośnie zaprotestowali wszyscy uczestnicy rynku kryptowalut i entuzjaści technologii blockchain. Najdobitniej podsumował to dyrektor generalney firmy Square, Jack Dorsey:
– Zbieranie nazwisk i adresów kontrahentów nie powinno być wymagane w przypadku kryptowalut, bo przecież są one anologiczne do gotówki. Czy ktoś rejestruje każdy banknot, a w sklepie wymaga dokumentów, gdy klient chce zapłacić gotówką wyjętą z własnego portfela? – pyta retorycznie Jack Dorsey.
Za 60 dni przekonamy się czy argumenty branży blockchain dotarły do rządzących najpotężniejszym krajem świata.